Chętnie i często korzystam z różnych narzędzi od Google: Gmail, Blogger, iGoogle, Kalendarz, Picasa i Czytnik kanałów RSS.
Najczęściej jednak korzystam z czytnika. Codziennie do niego zaglądam, bo to właśnie on jest moim największym dostarczycielem informacji.
Teraz już sobie nie wyobrażam, że rano przy kawie odwiedzam ponad 100 różnych stron (bo tyle mam podpiętych) i sprawdzam, czy nie pojawiło się na nich coś nowego.
Zresztą nie potrafię zrozumieć ludzi, którzy się tak strasznie katują.
Zastanawiam się właśnie z czego wynika to, że tak niewiele osób nie korzysta z takiego ułatwienia (piszę to na podstawie moich obserwacji i rozmów ze znajomymi).
Mogę się tylko domyślać, że siła przyzwyczajeń bierze górę nad funkcjonalnością i oszczędnością czasu.
A może po prostu nie mają świadomości istnienia czytnika? Sam nie wiem.
A dla tych co nie boją się nowego i chcieliby spróbować mam kilka linków, które mogą się przydać.
Jak rozpocząć?
FAQ na temat czytnika
I zrzut ekranu z Czytnika, tak na zachętę;)
A czy Wy korzystacie z Czytnika Google?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz