Cerowanie i szycie to nie są najłatwiejsze czynności i potrzeba nie lada wprawy żeby to zrobić porządnie. I pomijam już fakt, że w dzisiejszych czasach bardziej się opłaca kupić coś nowego niż lecieć z jedną dziurą do krawca.
Zresztą ciężko teraz takiego znaleźć.
Ale ja miałem nie o tym…
Nawlekanie igły to też nie jest najłatwiejsza czynność. A to uszko za małe, albo nitka się rozwarstwia. I czasami można naprawdę dostać oczopląsu i popaść w nerwicę.
Na szczęście projektanci coraz częściej zabierają się za modyfikowanie przedmiotów codziennego użytku i muszę przyznać, że czasami potrafią wprawić w osłupienie.
Weźmy na przykład taką igłę.
Banalne rozwiązanie odwiecznego problemu nawlekania igły. Wystarczyło wymyślić małe nacięcie na igle i po problemie.
A podziękowania należą Du Rui, Zhou Hongjie, Liu Yan i Tao Linkai, bo to właśnie oni na to wpadli przed wszystkimi innymi ;)
Źródło: Yanko Design
Oczko tej igły rozegnie się gdy tylko pociągniemy za nitkę.
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że raczej jest to niemożliwe patrząc na samą konstrukcje igły.
OdpowiedzUsuń