5 maja 2009

Dywan z mchu

W mojej łazience przed wanną i prysznicem leżą czerwone chodniczki z IKEI albo z Oszołoma (żona kupowała, ja tam nie pamiętam gdzie to było). Jest to dość praktyczne bo po wyjściu z kąpieli nie marzną nam nogi i nie ma problemu z niekontrolowanymi poślizgami. Mi tam wystarczy.
Ale okazuje się, że Japończycy wpadli na ciekawy i ekologiczny pomysł.
Wymyślili chodniczki pokryte prawdziwym mchem. Dywanik wymaga minimum pielęgnacji, a to znaczy, że jedyne co trzeba mu zapewnić to troszkę wilgoci w pomieszczeniu. Co oczywiście nie będzie strasznie uciążliwe biorąc pod uwagę, że chodniczek będzie leżał w łazience.
Sam nie wiem co o tym myśleć, bo jeśli chodzi o wygląd to jestem jak najbardziej na tak, ale funkcjonalność i to, że sam wprowadzam sobie do łazienki siedlisko bakterii, grzybów i nie wiem czego tam jeszcze jakoś do mnie nie przemawia.

źródło: Green Diary

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz