Twoja żona narzeka, że nie ma czym pochwalić się przed koleżankami? Zafunduj jej działkę na Księżycu! Nie posadzi tam co prawda iksiolirionu tatarskiego albo innej równie kosmicznie nazywającej się rośliny, ale kto wie, może wyślesz ją tam na stare lata gdy zacznie za dużo gderać? Gwarantuję, że miejsce jest wyjątkowo atrakcyjne - żona będzie miała stamtąd niepowtarzalny widok na Ziemię.
Myślisz, że to jakiś żart z tą działką? Otóż nie! 29 lat temu Dennis Hope, sprytny amerykański przedsiębiorca, znalazł lukę w Traktacie o Przestrzeni Kosmicznej, co pozwoliło mu ogłosić się właścicielem prawdziwie całego Układu Słonecznego. Wtedy też założył Ambasadę Księżycową, podzielił jasną stronę Księżyca na 3.112.002 działki, ustanowił księżycową konstytucję i za przyzwoitą sumę zaczął sprzedawać kolejne parcele. Zakup potwierdza specjalny dokument i karta rejestracyjna, a do tego dostaniecie piękną mapę swojej księżycowej działki, w sam raz do powieszenia nad kominkiem! Cena już od 16,75 funtów za 1 akr i 94 funtów za 10 akrów lub ok. 149 zł na polskich aukcjach w Internecie.
Ciekawostka: działkę na Księżycu posiadają już bracia Kaczyńscy!
Źródło: http://www.moonestates.com/
Ciekawostka: działkę na Księżycu posiadają już bracia Kaczyńscy!
Źródło: http://www.moonestates.com/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz