21 stycznia 2009

Proekologiczny wieżowiec i oszczędzanie energii?

Wczoraj na Discovery widziałem program o cudach inżynierii budowlanej i proekologicznemu podejściu do budowy nowych budynków. Dowiedziałem się jak wiele trudu, pracy i pieniędzy jest potrzebne do oszczędzania energii.

A dokładnie to chodziło o budynek Bank of America Tower w Nowym Jorku, który ma zostać ukończony w tym roku. Dzięki zastosowanych technologii będzie to najbardziej przyjazny środowisku budynek na świecie.

Wieżowiec będzie pobierał bardzo mało energii (2/3 energii potrzebnej do funkcjonowania budynku, będzie dostarczać elektrownia wewnętrzna).
Poza tym budynek będzie oczyszczał powietrze. Dzięki zastosowanym filtrom i nowoczesnym rozwiązaniom, powietrze którym będą oddychali ludzie w budynku będzie o 90% czystsze niż powietrze na zewnątrz. Mało tego, budynek będzie emitował przefiltrowane powietrze na zewnątrz oczyszczając tym samym powietrze w mieście.
System odprowadzania deszczówki będzie zapewniał wodę do nawadniania roślin wewnątrz budynku, oraz posłuży do spłukiwania toalet.
Wieżowiec posiada również system lodowych baterii, które są mrożone w nocy, a w dzień wykorzystywane w systemie klimatyzacji budynku.
Poza tym w budynku zastosowano system maksymalnego wykorzystania światła dziennego, żeby zminimalizować pobór energii elektrycznej do doświetlania i docieplania pomieszczeń.
Warto również zwrócić uwagę na fakt, że wieżowiec został zbudowany z mieszanki cementu 55% i żużla 45%, dzięki temu, że zastąpiono cement żużlem, zmniejszyła się emisja dwutlenku węgla (CO2 emitowany jest do atmosfery podczas produkcji cementu).

Ale ja nie o tym.

Po co więc to wszystko napisałem?

Po obejrzeniu tego programu naszła mnie pewna refleksja odnośnie tego jak wiele energii marnujemy dookoła siebie i ile można by jej zaoszczędzić gdybyśmy tylko chcieli.
I nie chodzi mi tu tylko o oszczędzanie energii we własnym domu, bo to ma też finansowe przełożenie. Ale o ogólne oszczędzanie energii wszędzie tam gdzie jesteśmy. W pracy, szkole, lub gdziekolwiek gdzie tylko możemy mieć na to wpływ.
A mówię tu o zwykłym wyłączeniu po sobie światła.
Tak właśnie o gaszenie światła chodzi.
Gdyby tak każdy z nas gasił światło po wyjściu z toalety (lub z innych pomieszczeń, w których nikogo nie ma), nie tylko w domu, ale także w pracy, w szkole, czy gdziekolwiek indziej. To jak wiele energii globalnej można by zaoszczędzić???
Miliony…

ps. Czy wiecie że zwykła żarówka tylko 5% energii wykorzystuje na oświetlenie !?!
Tak to prawda.
95% energii marnuje się na emisje ciepła, z którego i tak nikt nie ma specjalnego pożytku.

Ja postanowiłem zacząć od dzisiaj oszczędzać globalną energię. A gdy pomyślę sobie że pomagam Ziemi, wszystkim ludziom i zwierzętom na świecie, to czuje się bardziej potrzebny i jakoś mi lepiej.

1 komentarz:

  1. Ty oszczędzasz energie a inni wydają miliard na wieżowce nowe jak ten Kulczyk Holding http://www.wprost.pl/ar/119092/Duma-Warszawy-za-ponad-miliard-zlotych/?O=119092

    co kto lubi :P Ja bym wolal wydac miliard niz oszczedzic zarowke. W koncu jak nie ja to ktos inny zużyje tę żarówkę.

    Daltego nie jestem przekonany co do slusznosci oszczedzania za wszelką cenę.

    OdpowiedzUsuń